ul. Miła 3 05-071, Sulejówek k. Warszawy
biuro@drukserwis24.com.pl

Zakłady produkcyjne na całym świecie od początku swojego istnienia mają jeden, główny cel. Tym celem jest wygenerowanie jak największej wydajności i przychodu, jednocześnie ponosząc przy tym jak najmniejsze koszty. Przemysł czy produkcja u wielu z nas budzą skojarzenia z wielkimi kominami oraz niekończącymi się taśmami produkcyjnymi. Niewielu z nas myśli wtedy o ekologii, a to właśnie ekologia i optymalizacja kosztów będą głównymi wątkami w kontekście znakowania przy liniach produkcyjnych. Jednym z powodów jest pogłębiająca się świadomość społeczeństwa w kontekście dobra naszej planety. Inny to wpływ międzynarodowych i lokalnych rządów na coraz to nowsze regulacje dotyczące odpowiedzialność producentów za wolumen produkowanych odpadów i zanieczyszczeń. Przepisy te nierzadko pomagają przedsiębiorcom w podejmowaniu działań wspierających ekologię. Są też jednak przypadki, kiedy producenci decydują się na takie działania ze względu na oszczędności czy wygodę pracy. Takim działaniem jest m.in. zastąpienie plastikowych etykiet poprzez bezpośredni, cyfrowy i ekologiczny nadruk.

W ciągu ostatnich lat zdążyliśmy przywyknąć do widoku kartonów, których opis najczęściej zawarty jest na białej, plastikowej etykiecie. Niekiedy jest to większa etykieta logistyczna, innymi razy mała etykietka np. z krótkim numerem serii czy datą przydatności. Popularność znakowania opakowań w ten sposób zaczęła jednak w ostatnim czasie słabnąć. Zmiana ta dotyczy coraz częstszej rezygnacji z tradycyjnych etykiet na rzecz bezpośredniego drukowania informacji na opakowaniu. Jeszcze kilka lat temu niewiele firm myślało o wyeliminowaniu naklejek logistycznych z procesu produkcyjnego. Bardzo duży wpływ miały na to ostatnie wydarzenia na świecie oraz rosnące w związku z tym koszty surowców.

Ostatni czas na globalnym rynku zdecydowanie nie należał do najłatwiejszych. Od początku roku 2020, polska gospodarka była wystawiana na coraz to cięższe próby. Wszystko zaczęło się od nieszczęsnej pandemii wirusa SARS-CoV-2. Pandemia i lockdowny nie tylko zahamowały gospodarkę, ale również napędziły rosnącą już od jakiegoś czasu inflację. Dwa lata później wybuchła wojna na Ukrainie, co również nie sprzyjało naszemu rynkowi. Niepewny czas powodował wątpliwości zagranicznych inwestorów, co bezpośrednio wpływało na osłabienie naszej waluty. Splot tych nieszczęśliwych wydarzeń znacznie przyczynił się do spadków przychodów generowanych przez zakłady produkcyjne. Był to początek zadawania sobie pytań jak zoptymalizować proces produkcyjny, zarówno w kontekście finansowym, jak i umożliwiającym bycie w pełni niezależnym od zewnętrznych dostawców. 

Jednym z pierwszych pomysłów przy optymalizacji wydawanych zasobów finansowych na opakowania, było zastąpienie plastikowych etykiet poprzez bezpośrednie nadruki. Zakłady produkcyjne korzystały na tym potrójnie.

Pierwszą korzyścią był brak zależności od zewnętrznych dostawców plastikowego surowca. Posiadanie własnego systemu drukującego, który do pracy potrzebuje jedynie prądu i tuszu, dawało producentom niezależność i możliwość szybkiego działania. W czasach pandemicznych bardzo szybko zyskała branża e-commerce. Tam bezpośrednie nadruki szczególnie świetnie sprawdziły się jako nowa alternatywa znakowania. Mowa tutaj przede wszystkim o personalizacji opakowań. Wysyłki w mniejszych partiach, walka o uwagę klienta, nieznane prognozy co do ilości zamówień – to wszystko napędzało popyt na posiadanie własnego, cyfrowego urządzenia drukującego.

Wspomniane wcześniej kryzysy dotknęły również nasze portfele. Tu także bezpośredni nadruk okazał się częściowym antidotum. Powód? Na wartość naklejanej etykiety składa się:

W przypadku drukarek cyfrowych z drukiem bezpośrednim jedynym kosztem eksploatacyjnym jest sam tusz. Same systemy drukujące bardzo często są niemalże w większości bezobsługowe co eliminuje koszt pracownika praktycznie do zera. Ciężko oczywiście określić na jakie oszczędności mogła liczyć poszczególna firma. Jednym z głównych czynników jest liczba aplikowanych etykiet, ale również ceny zakupu czy warunki na zakładzie produkcyjnym. Z wyliczeń doradców firmy Druk Serwis 24 wynika, że najczęściej szacowane oszczędności wahały się w granicach od 40 do aż 90%. Przy wysokich wolumenach wyeliminowanych etykiet oszczędności potrafiły osiągać nawet setki tysięcy złotych.

Trzecim i być może dla większości osób najważniejszym powodem była EKOLOGIA. Usunięcie plastiku z opakowania z pewnością było korzystnym ruchem dla naszej planety. Warto dodać, że przykładowy karton z naklejoną na jego powierzchni etykietą, jest odpadem dwuskładowym (papier + plastik). 

Ten sam karton z bezpośrednim nadrukiem jest odpadem tylko jednoskładowym. To wszystko sprawia, że proces recyklingu jest nie tylko łatwiejszy, ale również tańszy. Warto wspomnieć, że przy dzisiejszym bardzo szerokim wyborze tuszów możemy znakować takim, który jest pozbawiony olejów mineralnych (Mineral Oil Free). Jest to tusz ekologiczny, spełniający normy migracji niebezpiecznych składników do żywności np. podczas procesu recyklingu opakowań oraz ich ponownego zastosowania. Stosowanie tuszów MOF znacznie eliminuje wytwarzanie lotnych związków organicznych oraz bezpośrednio wpływa na brak zanieczyszczeń. To wszystko daje absolutną ochronę przed generowaniem niebezpiecznych dla zdrowia składników.

Podsumowując wszystkie zalety stosowania bezpośredniego druku cyfrowego należy pamiętać, że nie na każdym produkcie czy opakowaniu będzie należycie spełniał swoją rolę. Z całą pewnością nadal na rynku pozostaje bardzo szeroki asortyment opakowań, które były, są i będą znakowane poprzez etykietowanie. Niemniej tam gdzie to możliwe, warto rozważyć wszystkie zalety i korzyści, które daje ekologiczne znakowanie.

Na wstępie zadajmy sobie pytanie o jakiej rewolucji mowa i w jaki sposób wpłynie to na postrzeganie produktu przez konsumenta? Żeby uzyskać odpowiedź na to pytanie należy zadać sobie kolejne. Czy robimy zakupy w takich sklepach jak Biedronka, Żabka, Auchan czy Makro? Jeżeli automatycznie pomyśleliśmy „tak”, to jest to odpowiedź na pierwsze pytanie. Zmiany związane z wprowadzaniem kodów 2D na opakowaniach, będą zauważalne dla absolutnie każdego klienta wybranych sieci handlowych. To m.in konsument będzie głównym beneficjentem przyjętego zobowiązania pomiędzy GS1 Polska a Consumer Goods Forum.

Po krótkim wstępie owianym lekką tajemnicą przychodzi czas na wyjaśnienie. Rewolucja, o której mowa w tytule, głównie będzie dotyczyła znakowania i odczytywania kodów 2D zgodnie z normami GS1. Wszystko rozpoczęło się od zobowiązania Consumer Goods Forum i Rady GS1, które jasno określa, że do 2027 roku systemy kasowe we wszystkich sieciach handlowych (detalicznych i hurtowych) będą czytały dwa rodzaje kodów: powszechnie znany liniowy (1D) i dwuwymiarowy 2D. Najpopularniejszy kod liniowy 1D to tzw. EAN 13, czyli kod kreskowy znany nam z każdego produktu zakupionego w sklepie. Kod EAN13 jest z nami od ponad 50 lat i do tej pory należycie spełniał swoją funkcję. Kody 2D natomiast to nic innego jak GS1 Data Matrix czy QR ze standardem GS1 Digital Link.

Czym zatem będzie się różniło obecne sczytywanie kodu EAN13 od przyszłego skanowania kodu 2D? Przede wszystkim w kodzie 2D jesteśmy w stanie zapisać znacznie więcej informacji. GS1 Data Matrix świetnie usprawni procesy logistyczne, przechowując takie informacje jak np.:

Natomiast kody QR ze standardem GS1 Digital Link, oprócz zaszycia informacji o produkcie, świetnie sprawdzą się w komunikacji marketingowej ze względu na swoją większą elastyczność w zapisywaniu większej liczby informacji.


Wszystkie te zmiany pozwolą nam na lepszą komunikację pomiędzy producentem a jego odbiorcą. Jednymi z wielu korzyści będą m.in. redukcje strat przeterminowanych artykułów spożywczych. Będzie to wynikało głównie za sprawą umieszczonej w samym kodzie daty ważności. Pracownik sklepu skanując daną partię towaru, będzie miał informację o posiadanym asortymencie, który może wymagać szybszego wystawienia na półki sklepowe. Inną wartością tego rozwiązania będzie szereg zabezpieczeń przed podrabianiem towaru. Naturalnie idzie za tym bezpieczeństwo konsumenta, który znacznie szybciej będzie w stanie zweryfikować oryginalne pochodzenie zakupionego produktu. Korzyści dla dostawców oraz sieci handlowych można mnożyć naprawdę długo. Odpowiedzmy sobie na pytanie jakie będą zalety wprowadzenia kodów 2D na opakowania dla przeciętnego Kowalskiego? 

Przede wszystkim kod 2D będzie umożliwiał szybkie i wygodne odczytywanie informacji o produkcie. Dane producenta, przekierowanie na stronę, wiadomości o promocjach, informacje o składzie produktu, ostrzeżenia o alergenach, instrukcje użycia, wskazówki dotyczące recyklingu opakowania itd. 

Dzięki wprowadzeniu kodów 2D otworzy się szereg nowoczesnych możliwości w komunikacji producenta z konsumentem. Zyskają na tym wszyscy i niewątpliwie będzie to ważna zmiana dla coraz mocniej unowocześniającego się rynku.

Pozostaje zatem pytanie, jak prawidłowo wprowadzić znakowanie kodów 2D na opakowaniach w taki sposób, aby można było łatwo i szybko umieszczać zmiany w samym kodzie?

W tym miejscu z pomocą przychodzi technologia druku cyfrowego przeznaczonego do pracy w przemyśle. Nadawanie szybkiej identyfikacji danej partii i zamieszczanie jej w postaci GS1 Data Matrix będzie możliwe głównie w przypadku posiadania cyfrowych rozwiązań drukujących. Kluczowym powodem jest łatwość personalizacji i dynamicznego nanoszenia zmian w projekcie drukowania. Przy tego typu aplikacjach świetnie sprawdzą się drukarki wysokiej rozdzielczości (Hi-Res) - innymi słowy technologia piezoelektryczna. Główny powód, dla którego w pierwszej kolejności wybór powinien paść na ten rodzaj drukarek, to tak jak sama nazwa wskazuje – możliwość zastosowania druku w wysokiej rozdzielczości (nawet do 600 DPI). Kody 2D nierzadko bywają testowane przez różnego rodzaju systemy wizyjne czy weryfikatory, przez co producent wymaga wysokiej jakości ich wykonania. Poza tym drukarki piezoelektryczne są łatwe w obsłudze dla operatorów. Główny nacisk producentów jest skupiony na rozwijaniu jak najprostszej i najbardziej intuicyjnej obsługi. Wyzwaniem tego rozwiązania może być zmieszczenie się w nierzadko okrojonych budżetach na tego typu inwestycje. Wszystko zależy od konfiguracji i potrzeb zakładu produkcyjnego. Dla tych przedsiębiorstw, które szukają mniejszych bądź bardziej budżetowych rozwiązań, z pomocą przychodzi technologia TIJ (ang. thermal inkjet). Potocznie nazywana technologią „kartridżową”. Wielką zaletą tych rozwiązań jest równie wysoka rozdzielczość sięgająca do 600 DPI. Kolejnym atutem są możliwości znakowania przy wysokich prędkościach. Są to jednak znacznie mniejsze drukarki do mniejszych aplikacji. Ze względu na nieco bardziej kosztowną eksploatację niż w przypadku drukarek Hi-RES, zaleca się ich stosowanie przy mniejszych nakładach produkcyjnych. Wyzwaniem w zastosowaniu „drukarek kartridżowych” jest też to, że odległość produktu od głowicy drukującej powinna być jak najmniejsza (1-2mm). Poza tym drukarki te są świetnym wyborem dla nadawania identyfikacji w wysokich rozdzielczościach.

Trzecią a zarazem najbardziej niedocenianą technologią w znakowaniu kodów 2D jest o dziwo ta, która jest najbardziej popularna w zastosowaniu przy liniach produkcyjnych. Mowa tutaj o drukarkach CIJ (continuous inkjet). Wiele osób może je kojarzyć pod bardziej potoczną nazwą, jaką jest tzw. „drukarka plujka”. Dlaczego w kontekście znakowania kodów urządzenia te są niedoceniane? Głównym powodem jest niska rozdzielczość. Drukarki CIJ kojarzą nam się bardziej z drukowaniem dat ważności czy numerów partii. Przez ostatnie jednak lata technologia ta została mocno rozwinięta. Producenci w ferworze walki o uwagę klienta coraz to bardziej udoskonalali swoje urządzenia. Przy niewielkich wymaganiach co do klasy kodu, plujki o wyższych parametrach technicznych będą wystarczającym urządzeniem do tego typu zadań. Raz jeszcze należy wspomnieć, że nie będzie to taka jakość nadruku jak w przypadku dwóch poprzednich technologii. Niemniej wielką zaletą tych urządzeń jest wysoka popularność, stosunkowo niska cena zakupu oraz przede wszystkim – bardzo duża uniwersalność w użyciu. 

Od tego która z powyższych technologii będzie odpowiadać najlepiej danemu producentowi, zależeć będzie minimum kilka czynników. Każdy produkt, każde opakowanie, każda linia produkcyjna czy sposób wytwarzania wyrobu jest inny. Nie wszędzie każda technologia druku cyfrowego będzie odpowiednia. Do wprowadzenia wytycznych GS1 Polska pozostało niewiele ponad 2 lata. Biorąc pod uwagę czas potrzebny na wprowadzenie tak dużych zmian w organizacji znakowania produktów i opakowań, można dojść do konkluzji, że perspektywa dwóch lat wcale nie jest aż tak odległa

Drukarki atramentowe thermal inkjet (TIJ) oraz continuous inkjet (CIJ) niebywale zyskały na popularności na przestrzeni ostatnich lat. Pytanie zatem która drukarka jest najlepsza dla poszczególnych linii czy aplikacji? Odpowiadamy poniżej:

Co to jest drukowanie atramentowe ciągłe (CIJ)?

CIJ to technologia wybierana do drukowania małych znaków przy wysokich prędkościach oraz w trudnych warunkach środowiskowych. Takie drukarki jak JetStream firmy Squid Ink czy Proton G3000S, który jest marką Druk Serwis 24 - są używane do drukowania małych znaków i zazwyczaj znajdują zastosowanie w podstawowym pakowaniu i oznaczaniu produktów o dużej prędkości. JetStream oraz Proton G3000S mogą drukować do pięciu linii tekstu z prędkością aż do 450 m na minutę. Dwa inne powody, dla których CIJ jest preferowaną metodą, to duża odległość wyrzutu tuszu oraz możliwość używania tuszów na bazie MEK, które pozwalają na natychmiastowe zaschnięcie na opakowaniu. Następnym razem, gdy będziesz w sklepie spożywczym, przyjrzyj się bliżej produktom na półkach. Wiele z tych małych dat ważności czy numerów partii, które znajdziesz na opakowaniach, są drukowane właśnie takimi drukarkami jak Jetstream czy Proton G3000S.

Co to jest drukowanie termiczne atramentowe (TIJ)?

Drukarki termiczne (kartridżowe) wykorzystują wymienne głowice drukujące w postaci kartridżów do drukowania kodów na porowatych i nieporowatych podłożach. Drukarki TIJ świetnie sprawdzają się przy nadrukach w branży medycznej, automotive, spożywczej oraz chemicznej. Dzięki możliwości znakowania przy wysokich prędkościach, drukarki kartridżowe bardzo często zastępują drukarki „plujki”. Ich główna przewaga to brak konieczności stosowania rozpuszczalnika czy wykonywania przeglądów okresowych. Dodatkowo dzięki rozdzielczości sięgającej do 600 dpi,można drukować wysokiej klasy kody GS1 Data Matrix , GS1 QR oraz wiele innych.

Porównanie + podsumowanie:

Wybór między drukarką CIJ (Continuous Inkjet) a TIJ (Thermal Inkjet) zależy od specyficznych potrzeb poszczególnych aplikacji do znakowania opakowań. Drukarki CIJ są szczególnie cenione za swoją wysoką prędkość druku, co czyni je idealnymi dla szybkich linii produkcyjnych. Mogą drukować na różnych powierzchniach, w tym na nieregularnych kształtach i teksturach, zapewniając trwałe oznakowanie odporne na warunki zewnętrzne, takie jak wilgoć i ścieranie. Dodatkową zaletą CIJ jest możliwość nieprzerwanej pracy przez długi czas, co jest korzystne dla produkcji ciągłej. Jednak ta technologia wiąże się z wyższymi kosztami eksploatacyjnymi, wymagając regularnej konserwacji i używania rozpuszczalników.

Z kolei drukarki TIJ oferują wysoką jakość druku, szczególnie przydatną przy drukowaniu kodów kreskowych i tekstów o małej czcionce. Są proste w instalacji i konserwacji, dzięki wymiennym wkładom atramentowym. Koszty początkowe są niższe w porównaniu do CIJ, a brak konieczności używania rozpuszczalników sprawia, że są bardziej ekologiczne. TIJ jest jednak mniej efektywne w bardzo szybkich liniach produkcyjnych i może oferować mniej trwałe oznakowanie, które jest bardziej podatne na warunki zewnętrzne. Ponadto, mogą być mniej skuteczne na niektórych powierzchniach, takich jak bardzo chropowate czy zakrzywione.

Podsumowując, wybór między CIJ a TIJ zależy od specyfiki procesu produkcyjnego oraz priorytetów dotyczących jakości, kosztów i trwałości oznakowania. Drukarki CIJ są odpowiednie, jeśli potrzebne są urządzenia do szybkiej linii produkcyjnej, które zapewni trwałe oznakowanie na różnorodnych materiałach. Natomiast TIJ będzie lepszym wyborem, jeśli priorytetem jest wysoka jakość druku, prostota obsługi oraz niższe koszty początkowe i eksploatacyjne.

Wzrastające zaniepokojenie ekologiczne zmusza Unię Europejską do kontynuowania prac nad nowymi strategiami mającymi na celu zmniejszenie negatywnego wpływu opakowań na środowisko. Projekt rozporządzenia Unii Europejskiej dotyczący opakowań i odpadów opakowaniowych (PPWR), który jest już na zaawansowanym etapie legislacyjnym, stanowi odpowiedź na te wyzwania.

Projekt ten, który jest wynikiem intensywnych prac Parlamentu Europejskiego i Rady, reprezentuje przełomowy krok w kierunku bardziej zrównoważonej przyszłości. Rozporządzenie dotyczące opakowań i odpadów opakowaniowych (PPWR) ma na celu ograniczenie zanieczyszczenia związanego z opakowaniami oraz promowanie gospodarki o obiegu zamkniętym dla opakowań. Przewiduje ono ambitne cele oraz konkretne wymagania dla państw członkowskich i importerów. Zgodnie z planami PPWR, od 2030 roku wszystkie opakowania będą musiały być nadające się do recyklingu. W tym kontekście Komisja Europejska proponuje wprowadzenie klasyfikacji zdolności do recyklingu, zgodnie z którą od 2030 roku zakazane będzie stosowanie opakowań, których zdolność do recyklingu będzie niższa niż 70%. Klasyfikacja ta będzie oparta na szczegółowych testach i analizach, które ocenią, w jakim stopniu opakowanie może być poddane recyklingowi przy zachowaniu wysokiej jakości surowców wtórnych. Celem tego podejścia jest zachęcanie producentów do projektowania opakowań łatwiejszych do recyklingu oraz eliminowanie z rynku opakowań, które nie spełniają określonych standardów. Po przyjęciu przez Parlament i Radę Europejską dyrektywy PPWR, kraje członkowskie mogą być zmuszone do szybkiego dostosowania się do nowych zasad zielonej rzeczywistości prawnej. Planowane jest osiągnięcie wielu celów dotyczących recyklingu już do końca 2025 roku, z pełną implementacją dodatkowych wymogów przewidzianych na 2030 i 2035 rok.

Jednym ze sposobów na częściowe sprostanie przyszłym rozporządzeniom UE jest eliminacja plastikowej etykiety z opakowań zbiorczych. Jest to rozwiązanie, które promuje nie tylko łatwiejszy recykling opakowań, ale również znaczną redukcję kosztów wynikających z etykietowania. Dodatkowo wg. założeń PPWR - w przypadku opakowań wielokrotnego użytku, będą one musiały być opatrzone kodem QR lub informacją w innym formacie, ułatwiającą ich ponowne wykorzystanie. To kolejny arcyważny argument żeby na poważnie rozważyć wprowadzenie druku cyfrowego z możliwością bezpośredniego znakowania, wysoką rozdzielczością.

envelopephone-handsetmap-markerclock linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram